Nihal czy Dubhe?

Sheireen · Wysłany: Czw 12:19, 11 Mar 2010 Temat postu: Nihal czy Dubhe?

Która z dwóch głównych bohaterek sagi Licii Troisi zdobyła waszą większą sympatię i dlaczego? Czy bardziej podobała się wam postać Nihal, czy Dubhe?

Oliwkaax

Oczywiście, że Nihal. Po pierwsze Nihal była jedyna w swoim rodzaju(nie chodzi mi o to że była jedynym Pół-Elfem), wyjątkowa.Była kobietą-wojowniczką, przedstawiała najlepsze cechy, ale wady też miała, co sprawiało że była taka...taka, prawdziwa Nigdy nie spotkałam się z lepszą książką od Kronik...
____________
„Chwilę przed utratą zmysłów zobaczył Nihal.
Była piękna. Uśmiechała się. Była wolna.”

Aires00012

Oczywiście że Nihal ! <33333

Dubhe16

Hmmm. Trudne pytanie, ale ja wolę Dubhe. Niewiem dlaczego, może dlatego że dyła taka.... taka.... no niewiem jak to ując Smile

o już wiem taka niezależna! Wiedziała że źle robi, ale wiedziała że samo żałowanie niewystaryczy by sobie to wybaczyła. Nihal była dla mnie zbyt idealna : kochała Świat Wynurzony, wierzyła w to co robi i mniała swój cel zas Dubhe, nie.

Oliwkaax

Oj mylisz się, Nihal nie była idealna. Wręcz przeciwnie nie wiedziała co ma robić, była zagubiona, wciąż szukała własnej drogi.

Dubhe16

Hmm. może masz racje. Ja wypowiedziałam swoje zdanie. Ale ciesze się że prubujesz mnie pszekonac do swojej teorii i że się ze mną nie zgadzasz. Nie przepadam za osobami, które we wszystkim mi przytakują. Może się myle, a może nie. Każdy ma swoje zdanie i bedzie doąży by przekonac ludzi o tym że ma racje. I sądze że to bardzo fajnie że pisząc tu na forum prubujesz mnie przekonac o swojej racji.Ja takich ludzi bardzo cenię i szanuję. Wink

Lien

Nihal. Ze swoim zagubieniem, poszukiwaniem drogi była osobą, z którą łatwo mi się utożsamić. I w końcu znalazła swoje miejsce, a to daje nadzieję. Dubhe zbyt wielu rzeczy żałowała.

Aires

Dubhe.
Czemu? Nie wiem. Może dla tego, że kocham bardziej Wojny, może przez jej zimny charakter, może przez to, że wybrała Learchosa...
Nie wiem, po prostu nie wiem Smile

Merinesta

Dubhe, bo ona tak naprawdę wcale nie musiała ratować Świata Wynurzonego i zrobiła to z własnej woli. Poza tym nie wybrała nudnego maga tylko wojownika. Jakoś Lonerin był dla mnie okropnie nudną postacią. Podobała mi się jej profesja złodziejki, znaczy chodziło mi o zabójczynię ; D Szkoda, że tak mało osób zabiła, tylko na końcu zrobiła rzeź. Bardzo podobała mi się akcja z cichym zabójstwem.